Często zdarza się nam o tym zapominać w ferworze walki o kolejnego klienta, rozwiązywania problemów z kontrahentami czy realizowaniu kolejnych wyśrubowanych planów optymalizujących nasze działania. To jest jednak ważne – z prowadzenia firmy warto starać się czerpać radość, gdyż inaczej grozi nam takie samo wypalenie zawodowe jak osobom pracującym na etacie.
Dobrym pomysłem jest wypisanie sobie na początku prowadzenia działalności powodów dla których zdecydowaliśmy się założyć firmę i radości których się z prowadzenia tej firmy spodziewamy. Listę tę możemy uzupełniać za każdym razem gdy poczujemy jakąś radość związaną z prowadzeniem firmy, gdy odniesiemy jakiś sukces z którego będziemy dumni, etc.
Listę tę warto przeglądać przynajmniej raz w miesiącu w ramach podsumowania i przy planowaniu na miesiąc kolejny. Czasami to zerknięcie na listę nie będzie miało dla nas większego znaczenia, ale w sytuacjach przedłużającego się stresu / kryzysu w firmie może nam pomóc przypomnieć sobie o co nam w tym wszystkim chodziło i nastawić na odpowiednie tory.
Istnieje oczywiście możliwość, że po kilku latach prowadzenia firmy przestanie nam ona dawać radość i nie będziemy widzieli możliwości powrotu do tego co mieliśmy na liście, ani dopisania do listy nowego. W takiej sytuacji staniemy przed decyzją – kontynuować pracę nad tą firmą czy może założyć nową…
Wielu firmowych radości w nowym roku Wam życzę.